Kochamy się, śmiejemy, kłócimy, krzyczymy, płaczemy i radujemy...
a w tle zegar cichutko tyka... bezustannie....

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

metamorfoza lampy

Witajcie

Dziś prosta zmiana papierowego klosza-kuli ( choć proces tworzenia okupiony przez krew, pot i łzy ;) ) Kula wisi w pokoju młodszego synka :)



inspiracja znaleziona na  Pinterest:

miłego poniedzialku !

3 komentarze:

  1. O rany!!! Świetna jest!!!
    Dopiero dziś odkryłam Twojego drugiego bloga:) Będę zaglądać.
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. mada - miło mi :) zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Swietnie wyszło więc pot, krew i łzy nie poszły na marne :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde serdeczne słowo-dodaje skrzydeł :)